- Nie byłoby potrzeby wprowadzania inicjatywy ustawodawczej, gdyby projekt dotyczący “renty wdowiej”, który spory czas temu złożyła Lewica, nie wylądował w “sejmowej zamrażarce”. Cała inicjatywa służy temu, aby nadać impet zmianom w ustawie o rentach i emeryturach - powiedział podczas piątkowej konferencji prasowej Maciej Kabziński, wiceprzewodniczący Nowej Lewicy w Świętokrzyskiem.
Istnieje duża potrzeba społeczna, jeśli chodzi o tego typu zmiany, które zaproponowała Lewica. Jak stwierdził M. Kabziński obecnie funkcjonujący system jest niesprawiedliwy. - W sytuacji, kiedy małżonkowie przez lata korzystają ze swoich emerytur, gdy jedno z nich umiera tak naprawdę małżonek, który zostaje ma do wyboru: albo pozostać przy swoim świadczeniem, a jeśli wybiera wyższe świadczenie po zmarłym partnerze, może pobrać tylko 85% tego świadczenia - stwierdził wiceprzewodniczący Nowej Lewicy.
Projekt Lewicy zakłada, iż po śmierci małżonka/małżonki, osoba ta będzie miała prawo wybrać 85 procent emerytury partnera (jeśli ta była wyższa) oraz 50 proc. własnej emerytury.
Załóżmy, że do tej pory w gospodarstwie domowym były dwie emerytury w wysokości 2 000,00 zł i 3 000,00 zł. Obecnie wdowiec/wdowa może maksymalnie uzyskać emeryturę w wysokości 2 550,00 zł. Po proponowanych prze Lewicę zmianach byłaby to kwota 3 550,00 zł.
Jak powiedział M. Kabziński ze wstępnych analiz wynika, iż z “renty wdowiej” skorzystałoby ok 1,5 mln Polaków i Polek.
Wprowadzenie jasnych rozwiązań systemowych jest tym bardziej potrzebne w czasach, kiedy szalejąca inflacja zjada w zastraszającym tempie nasze dochody. W tej trudnej sytuacji nie ma powodu do tego, aby tego rodzaju rozwiązania blokować.
- Mamy wrażenie, że istnieje - niepotrzebna naszym zdaniem - potrzeba monopolizacji przez PiS wsparcia osób starszych. Dotyczy to również kwestii opłat za leki czy podwyższenia zasiłku pogrzebowego, który również proponuje Lewica.
Po zarejestrowaniu inicjatywy ustawodawczej Lewica wyjdzie do mieszkańców województwa świętokrzyskiego z szeroką akcją dotycząca poparcia naszej inicjatywy. - Naszym priorytetem jest dotarcie do każdej gminy i każdego sołectwa - dodał na koniec współprzewodniczący Nowej Lewicy w regionie Grzegorz Żmuda.