Lewica wspiera aktywnie inicjatywę nadania wybranej lokalizacji w Kielcach imienia Praw Kobiet. Jak mówi inicjatorka pomysłu Małgorzata Marenin (Strajk Kobiet Kielce) zdecydowano się na wystosowanie petycji do naszych radnych, ponieważ chcemy, żeby jedna z naszych powstających ulic nosiła nazwę "Praw Kobiet". Będziemy zbierać pod petycją podpisy i złożymy je do przewodniczącego Rady Miasta jak tylko uzbieramy ich wystarczającą, według nas ilość.
Akcję wspiera kielecki radny Lewicy m
arcin Chłodnicki,
który złożył w tej sprawie interpelację. Czytamy w niej m.in. : Byłoby to docenieniem roli kobiet w życiu społeczno-politycznym, ale przede wszystkim stanowiłoby mocny sygnał poszanowania uzyskanych ponad sto lat temu praw. Jednocześnie byłby to potrzebny i wyraźny dowód naszej zbiorowej świadomości istnienia wyzwań, które jako społeczeństwo musimy pokonywać, aby piętnować dyskryminację ze względu na płeć i próby łamania praw kobiet.W tej sprawie wypracowane zostało także stanowisko Federacji Młodych Socjaldemokratów przesłane do Prezydenta Miasta Kielce i Przewodniczącego Rady Miasta Kielce. - Przypadek, w którym mężczyźmi podejmują decyzje za kobiety i mówią w ich imieniu jest archaiczny i nie może być dalej akceptowany w demokratycznym państwie prawa. Rzeczpospolita Polska była jednym z pierwszych państw, w którym kobiety uzyskały prawa wyborcze - czytamy m. in. w stanowisku.
Całą akcję wspiera również poseł Lewicy Andrzej Szejna.
- Liczę na to, że ta inicjatywa Lewicy i wielu środowisk zostanie w Kielcach zrealizowana i będziemy mogli się spotkać może już w tym roku na rondzie, na ulicy czy na skwerze Praw Kobiet.
Poseł zaproponował kieleckim radnym spotkanie w tej sprawie.
- Bardzo zależy mi na tym, aby spotkanie odbyło się w ciągu najbliższego tygodnia. Proponuję rozmowę o kierunkach rozwoju Kielc, pomysłach na ich rozwój a także opisaną inicjatywę i liczę na pozytywną odpowiedź w sprawie spotkania - dodaje poseł.
- Głęboko wierzę, że istnieje potrzeba uhonorowania kobiet, które wbrew panującym stereotypom muszą udowadniać swoje kompetencje, wiedzę i umiejętności na każdym polu, w sferze społecznej, gospodarczej, ekonomicznej a nawet politycznej. Prawo do samostanowienia i do samorealizacji to sprawa fundamentalna. Obserwujemy jednak niepokojący trend w życiu społecznym i politycznym, który próbuje je ograniczać, a wymierzony jest właśnie w kobiety. Dlatego nieustannie należy przypominać o równości każdego człowieka" - napisał w piśmie skierowanym do radnych Andrzej Szejna.