Ferie w mieście nie muszą oznaczać czasu spędzonego przed telewizorem, miejskie półkolonie to też nauka przez zabawę. Uczestnicy łódzkich, "wybuchowych" półkolonii mogą nie tylko wyjść na basen, kręgle czy do kina, ale też wziąć udział w doświadczeniach chemicznych.
W poniedziałek najmłodsi łodzianie uczestniczyli w zajęciach, podczas których nauczyciele chemii prezentowali ciekawe i bezpieczne doświadczenia chemiczne. Wspólnie z dziećmi doświadczeniom przyglądał się Wiceprezydent Miasta Łodzi Tomasz Trela.
Jak powiedział wiceprezydent Trela, w tegorocznych feriach udział bierze 181 grup i ponad 2,5 tys. uczniów, a zajęcia cieszą się tak dużą popularnością, że na życzenie rodziców zwiększono liczbę miejsc w szkołach na Teofilowie. Podobnie jak w latach ubiegłych atrakcje w ramach półkolonii są bezpłatne, łącznie z przejazdami komunikacją miejską, a jedyny wydatek to 10 zł dziennie na ciepły posiłek dla dzieci.
Jedyną różnicą w stosunku do lat poprzednich są godziny trwania zajęć podczas półkolonii. W tym roku zajęcia zaczynają się już o godz. 7:00 i trwają aż do 17:00, dzięki czemu rodzice mogą spokojnie odebrać dziecko po pracy.